Skip to content
Chwilo trwaj!
Ty przechodzisz obok jak cień,
Ja spoglądam bardzo dyskretnie.
Nagle stajesz, to już kolejny dzień
W snach całujesz mnie tak namiętnie.
Ja zawstydzona odwracam wzrok,
Mam w swych myślach to małe złudzenie,
Ty jednak robisz kolejny krok
I teraz już wiem, że jesteśmy spragnieni.
Twój dotyk mnie uspokaja i ciało pieści,
Me zmysły zatapiają się w Tobie,
Twe pocałunki mają wiele treści
A ja wciąż dziwię się samej sobie.
Mów, chcę usłyszeć jak mnie wołasz,
Spójrz, chcę przy Twoim wzroku konać
Wiem, że nie zasnę póki będę Twoja
Ty bez tchu weźmiesz mnie w swe ramiona
Znów Twój dotyk zniewoli mnie
Opętasz mnie w sidła jak narkotyk
Na widok Twój oddech przyśpieszy się
Już jestem pewna, że będziemy spełnieni.