Jeden wykład, jedna podróż, jedna chwila… Tak w skrócie narodził się pomysł, by przetłumaczyć coś, co jest mi tak bliskie… „Anima” Justyny Steczkowskiej to dla mnie niezwykle magiczna i intymna płyta… Zamyka się w ogromnej przestrzeni dźwięków, symboli i emocji… Kasia Nosowska napisała fenomenalny tekst, a ja postanowiłam rzucić sobie niełatwe zadanie, by przemienić go w angielski odpowiednik…
TERRA – TŁUMACZENIE PIOSENKI
(JUSTYNA STECZKOWSKA)
PRZEKŁAD ZJAWISKIEM KULTUROWYM
Czwarty rok studiów, początek nowego roku i przy okazji nowy semestr. Najgorsze egzaminy już za mną, a w harmonogramie nowe zajęcia. Przekład jako zjawisko kulturowe – magiczna nazwa, która z początku nie mówiła za wiele. Szybko jednak okazało się, że przedmiot ten właściwie stał się moim ulubionym. Do tego, w końcu zaczęłam pojmować, co tak naprawdę znaczy tłumaczyć i jak niebanalne to zadanie. Wykłady były prowadzone przez profesora, który jest pasjonatem i ma obszerną wiedzę w tej dziedzinie – a to przecież bezcenne. Na jednym z nich przyglądaliśmy się różnym przekładom piosenek i zastanawialiśmy się nad tym jak to właściwie tłumaczyć piosenkę. Czy da się przełożyć każde słowo, by zachować sens? Może się da, ale w tej dziedzinie chodzi o coś więcej – piosenkę trzeba przecież zaśpiewać. To chyba największe wyzwanie dla tłumacza. Czasem trzeba podjąć ciężką decyzję – ważniejszy sens czy melodyjność i płynność?
CHWILA NATCHNIENIA
Wykład o przekładzie piosenek zrodził we mnie ciekawość. Ciekawość tworzenia i szukania niekonwencjonalnych rozwiązań. Do dziś pamiętam jak mieliśmy na próbę (oczywiście kto chciał) przetłumaczyć fragment piosenki poznanej na zajęciach. Czy to wtedy narodziła się pasja? Możliwe. Spędziłam sporo czasu, by doprowadzić krótki fragment do ładu i tydzień później chciałam poznać opinię. Nadaję się do tego czy nie? I to właśnie na konsultacjach u doktora habilitowanego Pawła Jędrzejki w mojej głowie wykiełkowała myśl: „A gdyby tak przetłumaczyć piosenkę mojej idolki? Tak tylko dla próby… Dla sprawdzenia samej siebie?”. Tak też postanowiłam i pan profesor nie ukrywał radości z tego powodu. Zaproponował pomoc, a ja podjęłam wtedy decyzję – wyzwanie przyjęte.
PODRÓŻ
Wracałam do domu następnego dnia i słuchałam piosenek Justyny Steczkowskiej. Nagle słysząc refren „Terry„, w myślach tworzyły mi się automatycznie angielskie słowa. Co ciekawe, niewiele je zmieniłam w wersji ostatecznej i do dziś zastanawiam się jak to było w ogóle możliwe. Zapisałam je na kartce w moim notesie i podjęłam się próby przetłumaczenia zwrotek. Tu już nie było tak łatwo i szybko odpuściłam. Jednak nie umiałam się tak po prostu poddać i cały kolejny dzień spędziłam z „Terrą„. Wsłuchiwałam się we wszystkie dźwięki, analizowałam słowa, głoski, sylaby. Nie miałam pojęcia kiedy zleciał mi czas i wieczorem miałam już pierwszą wersję piosenki, która wymagała jeszcze mocnego wyszlifowania, ale i tak byłam dumna.
INSPIRUJĄCY KONCERT
W międzyczasie zostałam zaproszona na koncert w Radiowej Trójce i tam znów miałam okazję usłyszeć na żywo „Terrę„. Po koncercie odbyło się spotkanie z Justyną Steczkowską. Już nawet nie pamiętam jak to się stało, że zgadałyśmy się na temat tego tłumaczenia. Poprosiła mnie o podesłanie tekstu. Wtedy mnie to przeraziło – tekst był właściwie w pierwszej fazie tworzenia. Jako początkujący tłumacz nie mogłam tak po prostu jej to dać – zwłaszcza, że miałam świadomość wielu błędów i niezgodności rytmicznych. Zwróciłam się z prośbą do profesora, z którym miałam zajęcia z przekładu. Bez wahania zaprosił mnie na konsultacje. Byłam pewna, że posiedzę tam najdłużej godzinę. Był to ostatni dzień przed weekendem majowym i miałam świadomość, że im później wyjadę, tym trudniej będzie mi wrócić do domu. Zdecydowałam się jednak zostać tak długo jak to będzie tylko konieczne i możliwe.
ZAPRACOWANI CZASU NIE LICZĄ?
Z jednej godziny zrobiły się dwie, a później nawet trzy. Siedzieliśmy przy laptopie słuchając nieustannie piosenki i wsłuchując się w melodię. Później próbowaliśmy podstawiać angielskie słowa. Pierwsza zwrotka była gotowa, refren uległ niewielkim zmianom, natomiast druga zwrotka wymagała mocnej przeróbki, ponieważ nie zgadzała się z melodią, a jak już się zgadzała to nie była poprawna. To był chyba najintensywniejszy czas podczas całych moich studiów, ale wcale mnie to nie męczyło. Tłumaczyłam to z pasją i oddaniem, bo robiłam to przede wszystkim dla siebie. Tekst po wielu godzinach był gotowy. Byłam z siebie dumna i szybko dostarczyłam tekst Justynie.
TŁUMACZENIE GOTOWE
Po tym miałam dużo nowych wizji, niektóre nawet były wymyślone razem z samą zainteresowaną, ale wszystko tak jakoś się rozpłynęło z różnych powodów. Nie żałuję jednak tego, czego się podjęłam. Zostałam doceniona – choćby późniejsza propozycja napisania od nowa biografii po angielsku. Jestem wdzięczna Justynie za to, że w żaden sposób tego nie zlekceważyła, a wręcz zachęciła do działania. Poniżej zamieszczam moje oficjalne tłumaczenie „Terry„. Wideoklip z napisami znajdziecie na górze strony.
TERRA A wheel of prayer turns on its axis A bright blue eye shines in a cosmic mixture And we are born full-blooded men Sheer motes of dust on a grand scale We want to live as long as we can And may the ill fates keep passing us by Stuck in a vice-grip between two cold poles In a waist-strapped planet equator-belted We, the essence, unstuck in timelines, pass. Eons old, we pass on, as all things go by Through eternity… And we are born full-blooded men Nothing we mean on a grand scale We want to live In countries and towns And may the ill fates Keep passing us by And here we are, Advanced in years Each man Everyman, We, Seekers of sense The evil, the good The master, the slave All wanting to live As long as they can Live x3 as long as they can Live x3 as long as we can 13.05.2015
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
⇒ JUSTYNA STECZKOWSKA – moja inspiracja⇒ KONCERT JUSTYNY STECZKOWSKIEJ – ALKIMJA
⇒ KONCERT MUZYKI FILMOWEJ W KATOWICACH CZ. 1
⇒ JOSE CARRERAS & JUSTYNA STECZKOWSKA
⇒ BIOGRAFIA PO ANGIELSKU
12 marca 2017 at 22:02
Jestem z Ciebie dumna! Widać jak dużo pracy w to włożyłaś. Najbardziej podoba mi się, że Twój tekst jest idealnie dopasowany do piosenki tak, że bez problemu można ją zaśpiewać w wersji anglojęzycznej.