Skip to content
SOUL BETWEEN POEMS
SOUL BETWEEN POEMS

Dusza pomiędzy wierszami

  • STRONA GŁÓWNA
  • TWÓRCZOŚĆ
    • „Child” – pierwsze „muzyczne” dziecko
    • Desire of Love – tekst
    • TŁUMACZENIA
      • Terra – tłumaczenie piosenki
      • Biografia po angielsku
      • Konkurs na przekład piosenki filmowej
      • Streszczenie artykułu naukowego
    • Wiersze
    • ZAPISKI CODZIENNOŚCI
      • Istota małych rzeczy
      • Niby zwyczajny dzień
      • Życie w pędzie
      • TOP 10 teledysków z dzieciństwa
      • Weekendowy detoks offline
      • „Głos” ciała
  • INSPIRACJE
    • ORIENT
    • CHÓR BEL CANTO
    • LUDZIE
      • KAROLINA KORWIN PIOTROWSKA
    • STAROŻYTNOŚĆ
    • MUZYKA
      • ARIANA GRANDE
      • BEATA KOZIDRAK
      • DEAD CAN DANCE
      • Diego Navarro
      • EÍMEAR NOONE
      • ENYA
      • HANS ZIMMER
      • JUSTYNA STECZKOWSKA
      • MARIAH CAREY
      • RENATA PRZEMYK
  • KULTURA
    • Koncert Muzyki Filmowej
    • Andrzej Krzywy z Zespołem
    • Beata. Exclusive TOUR
    • The World of Hans Zimmer
    • Koncert Ennio Morricone
    • Festiwal Muzyki Filmowej
      • 9. Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie
        • Cinematic Piano, Wars & Kaper, Dronsy
        • Gala Muzyki Filmowej: Animacje
        • Indiana Jones – film z muzyką na żywo
        • Master Classes: Sesja #21
        • Scoring4Polański
        • Video Game Show: Wiedźmin 3 Dziki Gon
      • 10. Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie
        • 10. FMF Gala Jubileuszowa
        • TITANIC Live in Concert
      • Gladiator Live in Concert
      • 11. Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie
        • Video Games Music Gala
      • 12. Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie
        • FMF Gala: The Glamorous Show
      • FMF ONLINE
    • Koncerty – Akademia Chóralna
      • Koncerty Akademii Chóralnej
      • Rytmy Świata w Narodowym Forum Muzyki
      • Singing Europe 2016
    • Koncerty – Justyna Steczkowska
      • Jose Carreras & Justyna Steczkowska
      • Koncert Justyny Steczkowskiej – Alkimja
      • Koncert Muzyki Filmowej w Katowicach – cz. 1
      • Koncert Muzyki Filmowej w Katowicach – cz. 2
      • 2. Koncert Muzyki Filmowej w Katowicach
    • Lato z Radiem
      • Lato z Radiem – zespół Ira
      • Lato z Radiem – Varius Manx
    • Koncerty – Renata Przemyk
      • Renata Przemyk – Akustik Trio
      • Renata Przemyk – koncert Ya Hozna
    • Teatr
      • PIĘKNA LUCYNDA
      • Lekarz mimo woli
      • Tramwaj zwany pożądaniem
    • Wild Hunt Live – Percival
    • Scena Perspektywa
      • Wszystko kwitnie – koncert wiosenny
  • PODRÓŻE
    • Bułgaria – pełna złocistego piasku
    • Grecja
      • Rodos – wyspa słońca
    • Hiszpania
      • Buñol – urokliwe miasteczko
      • Majorka – królowa Balearów
      • Wyspy Kanaryjskie
        • Fuerteventura – idylla dla zabieganych
          • Fuerteventura – Oasis Park
          • Fuerteventura – krótki poradnik
        • Lanzarote – księżycowa kraina
          • Lanzarote – krótki poradnik
        • Teneryfa – rajska wyspa
    • Kanada
      • Ottawa – Kanada w pigułce
    • Polska
      • Toruń – pierniczkowe miasto
  • O MNIE
  • KONTAKT
  • English
  • Polski

Posts Tagged with Chór Pro Musica Mundi

FMF ONLINE

FMF Online

Czy ktoś się kiedykolwiek spodziewał, że tak ogromny festiwal zostanie przeniesiony w wirtualny świat? Z pewnością nie. A jednak okazało się, że w naszych dziwnych czasach wszystko jest możliwe. Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie musiał się odbyć!

Q&A

Seria krótkich wywiadów z FMF była ciekawym połączeniem tego, co było z tym, co będzie. Przeszłość, czyli wspominanie koncertów, które już za nami. Przyszłość, czyli koncerty, które były gotowe już na ten rok, ale przez „siłę wyższą” musimy zaczekać do przyszłego roku). Każdy z zaproszonych gości miał chwilę, by powspominać FMF i wydarzenia z jego udziałem. Niektórzy mogli też podzielić się tym, co będzie nas czekało przy kolejnej edycji.

Bardzo ciekawie było posłuchać Alka Dębicza i prezenterkę RMF Classic – Jadwigę Polus jak wspominają ubiegłe koncerty. Rozprawiali również o koncercie z cyklu Cinema Chorale, który odbędzie się za rok. Aleksander Dębicz przybliżył nam jak to było przerobić partię chóru na pianino i saksofon. A były to m.in. utwory np. z Interstellar Hansa Zimmera).

Wszystkie wywiady z tegorocznej edycji FMF Online dostępne są tutaj:
– Aleksander Dębicz
–
Hauschka
–
Jean Michel Bernard
–
Diego Navarro
–
Sonya Belousova & Giona Ostinelli
–
Harry Gregson-Williams
–
Natalia Nykiel

FMF Online

LIVE FROM STUDIO

Live from Studio to cykl kilkunastominutowych nagrań ze studia zapowiadających w pigułce to, co wydarzy się za rok. Obejrzałam wszystkie filmy z tego cyklu i naprawdę nie mogę się doczekać przyszłego roku, by usłyszeć to wszystko na żywo.

Muszę przyznać, że chyba największe wrażenie wywarł na mnie utwór z filmu Ukryta gra z ogromną orkiestrą Łukasza Targosza. Świadomość tak wielkiego przedsięwzięcia w wersji online i ilości zaangażowanych w to ludzi napawa mnie dumą. Polacy to jednak potrafią robić rzeczy wielkie.

Z tego miejsca muszę ogromnie pogratulować Ani Karwan. Obserwuję ją już od 2018 roku – to tam po raz pierwszy usłyszałam ją na żywo podczas gali Video Games. Zachwyciła mnie jej nietypowa, idealnie pasująca do świata filmu i gier barwa głosu. Dla mnie to kobieta z głosem bardzo światowym. Przy tym ma niesamowicie wrażliwe serce, nie tylko na muzykę, ale i innych ludzi.

A oto wszystkie nagrania z tegorocznej edycji FMF Online:
– Aleksander Dębicz i Szymon Nidzworski
– Łukasz Targosz & Let’s Play Together Orchestra
– Maciej Zieliński
– Natasza Urbańska
– Sonya Belousova & Giona Ostinelli
– Pop Culture Band
– Marcin Jajkiewicz & córki

CINEMA CHORALE (2019)

Koncert, na którym bardzo chciałam być, ale nie mogłam. W tym roku na nieszczęście i szczęście pojawił się online. Zasiadłam wieczorem przy laptopie i zaczęłam wsłuchiwać się w niesamowite chóralne aranżacje. Sama jestem chórzystką (Chór Bel Canto), co prawda amatorką, ale wiem co to znaczy śpiewać w wielogłosie. Tym bardziej, że tutaj często były to bardzo trudne partie.

Podczas tego koncertu moją uwagę przykuły dwa utwory – pierwszym z nich było Angele Dei z filmu Misja. Nie jest to chyba zaskoczeniem, jeśli jest się fanem muzyki Ennio Morricone (koncert Ennio Morricone). Natomiast ogromne wzruszenie i dreszcze na całym ciele wywołał we mnie utwór Agnus Dei z filmu Szkarłatna litera.

Wykonanie Chóru Pro Musica Mundi tak mną poruszyło, że dość długo po koncercie nie umiałam się otrząsnąć. Będąc sopranem nie mogłabym nie podziwiać niesamowitego lekkiego śpiewu tego wysokiego żeńskiego głosu. Nie było wykrzycznaje frazy czy siłowania się z wysokimi dźwiękami – delikatne muśnięcia wzbudzające jeszcze większą ilość dreszczy.
Pro Musica Mundi – jesteście dla mnie mistrzami

Zobacz koncert: Cinema Chorale

MIĘDZYNARODOWA GALA SERIALI (2015)

To jest chyba jedyny koncert, którego nie mogę przeboleć. Oczywiście nie mogę przeboleć tego, że na nim nie byłam. Jestem ogromnie wdzięczna osobom przygotowującym FMF Online, że dały mi możliwość usłyszenia go chociaż w wersji online. Ale do sedna, bo mam tu trochę więcej do powiedzenia.

Już pierwsza ogromna ekscytacja nastąpiła przy muzyce Bartosza Chajdeckiego. Niech mi nikt nie mówi, że nasi polscy kompozytorzy są w czymś gorsi od tych światowych. Wejście Tiny Guo z solową partią na wiolonczeli – obłęd! To trzeba usłyszeć, bo opisać słowami się nie da.

KU PAMIĘCI DANIELA LICHTA

Kolejnym zaskoczeniem był motyw z Dextera z autorem muzyki w roli głównej. Daniel Licht oraz Norman Kim zagrali na dosłownie wszystkim tworząc przy tym niezwykłe show i ciekawe współbrzmienie z orkiestrą. Tak wielka szkoda, że już nigdy nie będzie nam dane zobaczyć czegoś podobnego w wykonaniu Lichta.

IM BLIŻEJ FINAŁU, TYM WIĘKSZE EMOCJE…

Nieziemskim wykonaniem była suita z Watahy stworzona przez Łukasza Targosza. To jest dopiero kraina rozkoszy dźwiękami – nic dziwnego, że zdobył w tym roku nagrodę publiczności. Łukasz tworzy na naprawdę światowym poziomie. Dodanie do tej aranżacji Tiny Guo na wiolonczeli i wokalu Ani Karwan powoduje, że nagle cię nie ma człowieku. Znikasz w przestworzach czując jak twoje ciało poddaje się mimowolnie każdemu dźwiękowi. Rewelacja!

Przyznaję się, że ścieżka dźwiękowa z serialu The Dovekeepers, jak i sam serial nie były mi w ogóle znane. Jednak to, co wydarzyło się w Tauron Arenie z niesamowitą solistką Sarą Andon to magia w czystej postaci. Solo na flecie tak pięknie okrasiło utwór napisany przez Jeffa Beala. Po raz kolejny miałam dreszcze na całym ciele i ogarnęło mnie wielkie wzruszenie. Sam kompozytor zadyrygował tym utworem.

OD TEGO MOMENTU NIE MOGŁAM SIĘ JUŻ POZBIERAĆ…

Prawie na sam koniec, kiedy emocje we mnie już wrzały, na scenie pojawił się Trevor Morris, a wraz z nim Einar Selvik z suitą z Wikingów. Ciężko mi ocenić czy znalazłam się wtedy w niebie, na innej planecie, w odległej przeszłości czy jeszcze jakiejś innej krainie. Z każdą kolejną minutą koncertu pozostawałam w tak ogromnym zachwycie, że brakowało mi słów. Do tego dorzucili jeszcze solo na wiolonczeli Tiny Guo i ciężko było się pozbierać.

A to jeszcze nie koniec! Wielki finał musiał być z przytupem. Suita z Gry o tron w kompozycji Ramina Djawadi. Genialne solo Tiny Guo, a następnie mocne brzmienie orkiestry Sinfonietty Cracovii i Chóru Polskiego Radia pięknie zwieńczyły cały koncert. Coś pięknego i nieziemskiego, a do tego widok dyrygenta – Diego Navarro. Żył każdym najmniejszym drgnieniem i płynął wraz z muzyką podśpiewując sobie partie chóru.

Zobacz koncert: Międzynarodowa Gala Seriali

PODSUMOWANIE

Dla mnie nie ma bardziej magicznych chwil niż zatapianie się całym sobą w dźwiękach wychodzących daleko poza realny świat. Za to kocham muzykę filmową i za to pokochałam Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie. To nieustająca dawka wzruszeń, ekscytacji, dreszczy i zachwytu nad tym jak pięknie i z całego serca można muzykować. Tacy są właśnie Artyści na Festiwalu Muzyki Filmowej.

Podczas FMF Online był czas jeszcze na pięć innych koncertów, które w całości można obejrzeć tutaj (oprócz koncertu Magia Disneya):
– Cinematic Piano: Lion. Droga do domu
– Cinematic Piano: Jean-Michel Bernard
– Gala Jubileuszowa (zobacz również moją relację z tego wydarzenia: tutaj)
– Gala Muzyki Filmowej: Animacje (zobacz również moją relację z tego wydarzenia: tutaj)

FMF Online


Share this:

  • Click to share on Facebook (Opens in new window)

Video Games Music Gala

VIDEO GAMES MUSIC GALA

Video Games Music Gala
Fot. Alicja Wróblewska

Tysiące fanów muzyki z gier komputerowych. Mnóstwo kompozytorów, cudowni artyści i chyba co najważniejsze – potężna dawka emocji. Tak mogłabym w wielkim skrócie podsumować Galę Muzyki Gier Komputerowych, której najbardziej wyczekiwałam i, która mnie nie rozczarowała.

 

PRÓBY

Czas prób był tym razem próbą dla mnie i cieszę się, że dostałam taką szansę. Ilość kompozytorów, dyrygentów i artystów była ogromna, a ja byłam tam, aby im pomóc z każdym, nawet najmniejszym problemem. Już dziś wiem, że wypełniłam to zadanie w 100%, oddałam całe moje serce, pasję i ciepło, które gdzieś tam w sobie skrycie skrywam dla tych właśnie ludzi. Same próby uczyły nas wszystkich cierpliwości i ogromnej odpowiedzialności, którą ponosimy za całe wydarzenie. Jedno jest pewne, nauczyłam się sporo przez tych kilka dni, a przede wszystkim zaczęłam się uczyć samej siebie od nowa.

Video Games Music Gala
Fot. Alicja Wróblewska

NA PIERWSZY RZUT OKA

Pisząc zupełnie ogólnie o całym koncercie warto było się na nim zjawić. Z pewnością był inny od gali z muzyką filmową czy serialową. Jest jednak kilka rzeczy, które uważam, że były bardzo profesjonalnie przygotowane i zdecydowanie wielka doza kreatywności musiała zaistnieć przy planowaniu tego koncertu. Wyświetlane na ekranie animacje, które za każdym razem z początku przedstawiały urywki gry, by następnie przekształcić się w jakiś charakterystyczny obiekt, w którym pokazywano artystów w zależności od tego, kto w danej chwili rozpoczynał swoją partię. Ileż to pracy musiało przy tym być, aby doskonale poznać każdą partyturę i wiedzieć gdzie i kiedy wchodzą kolejne instrumenty, chór albo solista. Kolejnym mocnym punktem na pewno była Orkiestra Akademii Beethovenowskiej oraz Chór Pro Musica Mundi. Tak naprawdę to oni byli sprawcami największych emocji. Jedynym minusem może być jedynie fakt, że całość trwała ciut za długo i niektóre suity niepotrzebnie trwały aż tyle.

Video Games Music Gala
Fot. Alicja Wróblewska

SILENT HILL

Już samo przestawienie tego utworu momentalnie przeniosło w nastrój niepokoju i melancholii. Wspomniany został niedawno zmarły kompozytor Daniel Licht. Ponadto była to światowa premiera i dwóch niezwykle charyzmatycznych solistów. Przy pierwszych dźwiękach miałam już ciarki, a przy wejściu Normana Kima na elektrycznej mandolinie i jego niesamowitym głosie, wywołującym na całym ciele gęsią skórę. Utwór podzielony był na części bardziej melancholijne i straszne. Słuchacz podążał za każdym dźwiękiem w ciemno. Za pierwszym razem czułam ogromny niepokój słuchając tego utworu. Właściwie ciężko opisać, co dzieje się w człowieku, gdy słucha tak trzymającej w napięciu muzyki. Gdy do tego wszystkiego dołączyła jeszcze Tina Guo na swojej wiolonczeli to łzy się cisnęły same do oczu. Siedząc na koncercie pod sam koniec miałam tak silne dreszcze jak chyba jeszcze nigdy w życiu, a po ostatnim dźwięku siedziałam oniemiała i nie potrafiłam wykrztusić żadnego słowa.

Video Games Music Gala
Fot. Alicja Wróblewska

ANIELSKI WYSŁANNIK

Do tej pory nie widziałam żadnego koncertu festiwalowego, którym dyrygowała kobieta. Ta edycja była pod tym względem inna. I tak już w trakcie prób, gdy tylko po raz pierwszy ujrzałam wysiadającą z auta Eimear Noone – zaniemówiłam. Ta niepozorna kobieta za chwilę miała nas wszystkich zahipnotyzować i przenieść w zupełnie inny świat. Siedząc na widowni chciałam się jej przyjrzeć. Czułam taką nieprzemożoną chęć obserwowania Eimear. Gdy tylko zaczęła dyrygować poczułam jak otacza mnie jakąś ogromną magią i nie potrafię oderwać oczu od niej i wsłuchuję się w każdy dźwięk utworu Malach. O ile Silent Hill był momentami przerażający, o tyle Malach był przepełniony cierpieniem, niesamowitymi dźwiękami, które raz przenosiły w orient, a raz w celtyckie kręgi. Do tego Eimear, która ze swoją batutą wyglądała jak czarodziejka, która raz delikatnie maluje dźwięki, a za chwilę rzuca śmiertelne zaklęcia i klątwy. Coś nieziemskiego. Po tym, co zobaczyłam niech mi już nikt nie próbuje wmówić, że kobiety nie nadają się do wszystkiego.

LINIA ŻYCIA

Kolejna światowa premiera. Kolejny utwór Eimear Noone, ale jakże odmienny od poprzedniego. Po pierwszy dźwiękach można by uznać, że to całkiem przyjemna ballada. Ograniczone dźwięki i piękny śpiew Ani Karwan, w którym skrywała się jakaś magia tak pasująca do magii dyrygentki i nagle zmiana, która mnie całkowicie zmiażdżyła. Głośne wejście instrumentów i przenikliwa wokaliza Ani – te dwie rzeczy sprawiły, że po całym ciele przeszyły mnie dreszcze. Chciałam trwać w tym wszystkim i nie przestawać. Po tym znów spokojne zakończenie smyczków i kompletna cisza na Arenie. Dla takich emocji warto chodzić na koncerty i żyć tym wszystkim.

ASSASSIN’S CREED

Video Games Music Gala
Fot. Alicja Wróblewska

Jako fanka gier komputerowych przeżyłam swój epizod z serią Assassin’s Creed (głównie kompozycje Jespera Kyda) i jestem szczęśliwa, że akurat na koncercie postanowili zagrać suity z tych części, które znałam i uwielbiałam. Tu ponownie Ania Karwan pokazała, że idealnie wpasowuje się w ten klimat, a towarzyszący jej chór Pro Musica Mundi tylko wzmocnił efekt. Wszystkie instrumenty smyczkowe dodały temu utworowi jeszcze więcej mocy i sprawiły, że chciało się zamknąć oczy i przenieść w jakiś zupełnie inny świat i pozostać tam już na zawsze.

PODSUMOWUJĄC

VIDEO GAMES MUSIC GALA była naprawdę emocjonującym przeżyciem. Wymieniłam tylko niektóre utwory, być może te, które bardziej utrwaliły się z moim umyśle, ale ogromne wrażenie zrobiła też na mnie suita z Wiedźmina czy Final Fantasy. Cieszę się, że mogłam stać się częścią tego wydarzenia i pomagać tym wszystkim wspaniałym ludziom. Dziękuję za ich muzykę i obecność na tegorocznym koncercie, a byli to: Ludwig Wicki, Eimear Noone, Austin Wintory, Sara Andon, Tina Guo i inni cudowni ludzie, którzy chętnie dzielili się ze mną swoją pasją i miłością do muzyki.

SETLISTA

Michael Giacchino – Medal of Honor Suite
Daniel Licht – Silent Hill Suite
Austin Wintory – Journey: Apotheosis
Austin Wintory – ABZÛ: Delphinus delphis
Austin Wintory – Assasin’s Creed Syndicate: Ballet of Blades
Richard Jacques – Headhunter Concert Suite
FMF Young Talent Award Winning Suite
Richard Jacques – James Bond 007: Blood Stone: Athens Harbour Chase
Eímear Noone – World of Warcraft: Warlords of Draenor: Malach, Angel Messenger
Eímear Noone – Lifeline

***

Marcin Przybyłowicz, Jan Sanejko – Phantom Doctrine Suite
Piotr Musiał, Marcin Przybyłowicz i Mikołaj Stroiński – The Witcher 3 Suite
Jesper Kyd – Assassin’s Creed 2 / Assassin’s Creed Brotherhood Suite
Jesper Kyd – Jesper Kyd – Assassin’s Creed – Ezio’s Family Concert Version
Jesper Kyd – Hitman 2: Silent Assassin / Hitman: Blood Money Suite
Elliot Goldenthal – Final Fantasy: The Spirits Within Suite
Chris Drake – Batman: Arkham Villains Suite
Chris Drake – Batman: Arkham Origins Suite

 

Share this:

  • Click to share on Facebook (Opens in new window)

10. FMF Gala Jubileuszowa

10. FMF Gala Jubileuszowa

10. FMF Gala JubileuszowaKilku dyrygentów przewodzących Orkiestrą Akademii Beethovenowskiej oraz Chórem Pro Musica Mundi. Niezwykłe kompozycje z poprzednich edycji oraz kilka światowych premier. Soliści, których głosy wzruszały wielotysięczną publiczność. Tak w skrócie można opisać Galę Jubileuszową.
TEGO NIE MOŻNA PRZEGAPIĆ

Na wieść o wielkiej gali, która miała odbyć się w sobotę 20-go maja, nie mogłam pozostać obojętna. Było to wydarzenie, którego najbardziej oczekiwałam w tegorocznej edycji festiwalu. Wysłałam zgłoszenie do końca wierząc, że uda mi się uczestniczyć w tym wielkim koncercie. Do końca nie miałam pewności, że się tam znajdę, ale w końcu się udało. Obecność tak wielu kompozytorów, a przede wszystkim zaprzyjaźnionego z FMF-em Diego Navarro sprawiła, że na sobotnią próbę pobiegłam naprawdę uradowana. Jak cudownie było znów ujrzeć znajome twarze i wspólnie przeżywać muzyczną ucztę.

10. FMF Gala JubileuszowaOCZAROWANA PRÓBAMI

Próba jak zwykle rozpoczęła się zaraz po soundchecku. Wraz z resztą mojej ekipy zasiedliśmy na widowni, by choć na chwilę posłuchać wszystkich utworów. Emocje z każdą kolejną godziną rosły i gdy tylko próba zakończyła się wpadłam w wielki wir załatwień i przygotowań. Muszę tutaj zaznaczyć, że w tym roku to ja wraz z moją koordynatorką – Aleksandrą – miałyśmy wręczać kwiaty dwóm najważniejszym artystom tego wieczoru. Pierwszym z nich był Diego Navarro, który dyrygował przez praktycznie cały koncert, a drugim był Howard Shore – kompozytor znany wszystkim miłośnikom ekranizacji tolkienowskich. I tak zleciały ostatnie minuty na bieganiu i pomaganiu wszystkim artystom.

10. FMF Gala JubileuszowaWIELKĄ GALĘ CZAS ZACZĄĆ

Wstępem do koncertu była suita z „Władcy Pierścieni”, która podkreśliła wyjątkowość tej gali i od pierwszych taktów zaczarowała publiczność na Arenie. Gdyby komuś było mało, zaraz po tym wybrzmiał znany wszystkim fanom „Gwiezdnych Wojen” Marsz Imperialny Johna Williamsa, który na długo pozostał w naszych głowach (pozwolę sobie tutaj wspomnieć, że cała nasza ekipa do końca festiwalu na okrągło nuciła początek i w każdym utworze doszukiwała się znajomych dźwięków marszu). Kolejnym utworem, który zwrócił moją uwagę było The Hanging Tree Jamesa Newtona Howarda wykonane przez naszą rodzimą piosenkarkę – Nataszę Urbańską. Natasza wyglądała niesamowicie w swojej sukni. Samo wykonanie nie powaliło na kolana, ale widać było, że artystka się stara. Ciężko się jednak dziwić – utwór jest nieco monotonny i oryginalne wykonanie też nie przyciąga, chociaż Chór Pro Musica Mundi dodał mocy tej piosence.

10. FMF Gala JubileuszowaPIĘKNA JEST, BESTII BRAK

Czy gala mogłaby się odbyć bez bajkowego świata? Chyba nie i organizatorzy zadbali o publiczność wprowadzając wszystkich w baśniowy klimat „Pięknej i Bestii”. Na scenie stanęła zjawiskowo flecistka Sara Andon, która zachwyciła widzów nie tylko swoją piękną partią solową, ale również suknią, która mieniła się nawet z drugiego końca wielkiej hali. Miałam okazję poznać artystkę osobiście i muszę przyznać, że to niesamowicie ciepła i urocza kobieta, która ma w sobie coś, co przyciąga uwagę praktycznie każdego.

10. FMF Gala JubileuszowaSZYBKI I WŚCIEKŁY?

Gdy ze sceny zszedł Diego Navarro, by na chwilę ustąpić miejsca Brianowi Tylerowi, ujrzałam na twarzy rozluźnionego do tej pory kompozytora i dyrygenta wielkie spięcie. Czyżby i jego trema dopadła? W końcu stanął przed kilkutysięczną publicznością, a do tego miał zaprezentować kilka premier. Coś w jego muzyce jest takiego, co przyciąga. Muszę przyznać, że udało mu się też zbudować swój własny styl – utwory są pełne mocy i ciężkich, rockowych brzmień, a przecież dalej wyczuwalna jest w tym muzyka filmowa. Coś zupełnie świeżego dla tego gatunku. Wystarczy kilka uderzeń w kotły i wiadomo, że Brian jest na scenie. Muszę przyznać, że potrafi dobrze zbudować napięcie i jakaż jestem przerażona, że przez jego muzykę mam ochotę obejrzeć kilka filmów, z którymi nigdy nie było mi po drodze jak np. „Szybcy i wściekli” czy „Power Rangers”. Oj, panie Brianie, narozrabiał Pan nieźle na tej gali! 😉

10. FMF Gala JubileuszowaWOKAL W INCEPCJI? A JEDNAK!

Po dwudziestominutowej przerwie powróciliśmy do hali, by oddać się na chwilę zapomnieniu. Nikt mi nie zaprzeczy, że brakowało na tym koncercie Hansa Zimmera we własnej osobie, ale muszę przyznać, że artyści i tak sobie poradzili. Solo na gitarze w utworze z „Incepcji” znów przypadło Baronowi z zespołu Afromental i chyba nie potrafię już sobie wyobrazić tego utworu bez niego. Zostałam jednak pozytywnie zaskoczona solowym wykonaniem Joanny Radziszewskiej, które w oryginale Zimmera zawsze było zagłuszane instrumentami. W tej wersji jednak dano artystce pole do popisu i chyba po raz pierwszy mogłam usłyszeć piękne wokalizy, które w innych wykonaniach Time były przygaszone.

SŁUCHAJ

Utwory Abla Korzeniowskiego i Trevora Morrisa również zachwyciły publiczność, choć nagle znaleźliśmy się jakby w innej przestrzeni dźwięków. Później na scenę wkroczyła Edyta Górniak w ładnej, pomarańczowej sukni, by wyśpiewać utwór Beyoncé Listen z filmu „Dreamgirls”. Osobiście na próbach bardziej mi się podobało, ale pewnie dlatego, że wtedy nie było aż tak wielkiej tremy. Nie mogę jednak stwierdzić, że na koncercie było źle, bo nie było! Według mnie głos Edyty Górniak bardzo pasuje do utworów Beyoncé i potrafi zachwycić swoją techniką i skalą głosu.

10. FMF Gala JubileuszowaPORUSZAJĄC TŁUMY

I w końcu coś na co chyba wszyscy czekali. Pierwszy raz na żywo wybrzmiała w Polsce suita z „La La Land” Justina Hurwitza. Niestety muszę się przyznać, że jeszcze nie miałam okazji obejrzeć tego filmu, ale mam zamiar nadrobić to jak najszybciej. Widzieć publiczność tupiącą lub klaszczącą w rytm muzyki to coś naprawdę niesamowitego i nie tak często spotykanego przy takim gatunku jak muzyka filmowa. Sama nie mogłam się powstrzymać i dreptałam w miejscu stojąc tuż obok sceny. Suita zyskała jeszcze więcej na swym uroku, gdy na wielkim ekranie pokazywane były zbliżenia na dyrygenta – Diega Navarro, który znany ze swojej niezwykłej ekspresyjności doskonale bawił się podczas utworu i sprawił, że orkiestra płynęła po dźwiękach z niezwykłą lekkością. Za to wykonanie – chapeau bas dla wszystkich artystów!

10. FMF Gala JubileuszowaMAGIA FESTIWALU

Na sam koniec uraczono nas dwiema mistrzowskimi utworami z „Władcy Pierścieni”, co stało się fenomenalną klamrą zamykającą galę. Owacjom na stojąco nie było końca, a publiczność zajmująca najdalsze sektory z całą pewnością podkreśliła jak Festiwal Muzyki Filmowej jest ważny, nie tylko w Krakowie, nie tylko w Polsce, ale na całym świecie! Artyści chcą tutaj przyjeżdżać nie tylko ze względu na rodzinną atmosferę, ale także z powodu naszej publiczności, która jak żadna inna na świecie uwielbia i rozumie muzykę filmową. Jestem dumna, że od tylu lat uczestniczę w tym festiwalu i stałam się również kimś, kto w pewien sposób tworzy i dopełnia to wielkie wydarzenie. Aż żal było patrzeć na wyludniającą się wielką Arenę, ale emocje i wspomnienia pozostały na całą długą noc.

 

Share this:

  • Click to share on Facebook (Opens in new window)

Video Game Show: Wiedźmin 3 Dziki Gon

DZIEŃ SZÓSTY – muzyka z gry wideo

Coś nowego, innego… Coś, co trochę przypomina muzykę filmową, ale nią nie jest. Muzyka z gier komputerowych… Kto powiedział, że granie nie może odbywać się w towarzystwie muzycznego dzieła?
WIedźminTO WIĘCEJ NIŻ GRA

Niewątpliwie twórcy „Wiedźmina” stworzyli grę, której długo nikt i nic nie przebije. Sami przyznają, że pragnęli stworzyć grę, która nie tylko dostarczy rozrywki i emocji, ale także będzie przyjemna dla oka i ucha. Udało im się, a owoce tej ciężkiej pracy mogliśmy zobaczyć i usłyszeć w Tauron Arenie. Oprócz soundtracku z obecnych już na rynku dodatków trzeciej części przygód Geralta, odbyła się również premiera muzyki do najnowszego dodatku „Krew i wino”. Orkiestra AUKSO, Chór Pro Musica Mundi, sopranistka Wioletta Chodowicz, zespół Percival, Monika Brodka i dyrygent – Marek Moś – to oni sprawili, że koncert na długo zapadnie w mej pamięci.


⇒ Monika Brodka

⇒ Marek Moś (strona AUKSO)


MAGIA DŹWIĘKÓWWiedźmin

Przechadzając się za kulisami ICE moją uwagę przykuły subtelne dźwięki smyczków. W tej chwili uświadomiłam sobie, że na głównej sali trwają próby do „Wiedźmina”. Wyruszyłam tam i bardzo cichutko zasiadłam na widowni, możliwie jak najdalej, by móc w pełni ogarnąć wzrokiem całą scenę. Było jasno, a na ekranie słabo wyłaniał się obraz ukazujący fragmenty gry. Moją uwagę przykuły niespotykane dźwięki egzotycznych instrumentów, na których grał Amir Yaghamai i Robert Jaworski – połączenie nietypowych brzmień z fletami i skrzypcami przyprawiło mnie o ciarki i tak nie mogłam doczekać się poniedziałkowego koncertu. W tym miejscu chciałabym wspomnieć, że muzykę z gier (zwłaszcza RPG) znam, ale chyba żadna z nich nie jest w stanie tak poruszyć jak muzyka z naszej polskiej gry wideo. Ogromne ukłony dla twórców Marcina Przybyłowicza, Mikołaja Stroińskiego i Piotra Musiała!


⇒ Mikołaj Stroiński

⇒ Piotr Musiał


WiedźminMUZYKA PRZENIKAJĄCA DO GŁĘBI

W końcu znalazłam się na widowni podczas tego niesamowitego koncertu. Chwilę wcześniej widziałam zabieganych na backstage’u artystów, których powoli ogarniała trema. Przy pierwszych dźwiękach siedziałam niemal jak na szpilkach, czując jak każda nuta przepływa przez moje ciało razem z krwią. Niesamowite uczucie, które nie pojawia się w naszym życiu zbyt często! Obserwowałam z uwagą wszystkich wykonawców skupionych na swojej roli. W tle przewijały się obrazy z gry (niektórzy zarzucali później, że nieraz były pewnego rodzaju spoilerem), jednak dla mnie były one wyłącznie dopełnieniem muzycznej uczty i muszę przyznać, że światła odegrały tutaj niemałą rolę. Łatwo było przenieść się z pola bitewnego w inne, pełne wzruszeń i emocji miejsca. W tym miejscu pragnę serdecznie podziękować sopranistce, Wioletcie Chodowicz, która swoim głosem przenikała przez każdą komórkę mojego ciała. Zespół Percival również dał z siebie wszystko i nie wyobrażam sobie tego koncertu bez nich – to dzięki nim czułam, że „Wiedźmin” jest polską grą ze słowiańskimi korzeniami, które powinniśmy, mimo wszystko, rozsławiać na całym świecie!

TYSIĄCE ZAHIPNOTYZOWANYCH ISTNIEŃ

WiedźminKoncert „Wiedźmina” w Tauron Arenie był całkowicie wyprzedany. Nie dało się już zdobyć na niego biletów podczas trwania festiwalu. Czy to nie jest niesamowite, że koncert, który odbywał się w tygodniu i z pozoru powinien budzić mniejsze zainteresowanie niż filmy animowane, jednak przykuł uwagę największej liczby publiczności? Stojąc przy jednym z wejść na płytę przed koncertem widziałam wiernych fanów gry, którzy przychodzili w koszulkach z napisem „Wiedźmin”. Widać było w ich oczach wielkie podekscytowanie. To jednak nie byli jedyni widzowie. Obok mnie przechodziło sporo osób starszych, dzieci, ludzi w różnym wieku i o zupełnie różnym podejściu do życia – każdy z nich oczekiwał w napięciu na koncert. W którymś momencie pozwoliłam sobie wykonać zdjęcie w stronę trybun – widok tysięcy ludzi zapatrzonych i zasłuchanych w to niesamowite dzieło przyprawiło mnie o jeszcze większe dreszcze. A teraz spróbujcie sobie wyobrazić, co musieli czuć artyści, którzy po ostatnim utworze kłaniają się przed tak ogromną publicznością? Wszyscy podnieśli się z miejsc i nagrodzili wszystkich twórców i wykonawców naprawdę gromkimi brawami! Tak zakończył się 9. Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie.

Share this:

  • Click to share on Facebook (Opens in new window)

WIERSZE

Copyright © 2023 Paulina Merz. All rights reserved.