10. FESTIWAL MUZYKI FILMOWEJ W KRAKOWIE
Festiwal Muzyki Filmowej obchodził w tym roku swój okrągły jubileusz, na którym zjawiły się tysiące osób. Tegoroczna ekipa wykazała się jeszcze większym profesjonalizmem. Artyści, ci powracający oraz ci nowi. Ale kwintesencją tego wszystkiego była przede wszystkim muzyka filmowa.
Muzyka filmowa obecna była w moim życiu praktycznie zawsze. Z początku było to jednak mniej świadome. Często nie wiedziałam nawet, że dany utwór pochodzi z filmu. Jednak podczas filmowych seansów zawsze zwracałam uwagę na ścieżkę dźwiękową i każdy film zyskiwał dużo więcej jeśli muzyka potrafiła przyprawić mnie o dreszcze.
ZACZĘŁO SIĘ W 2012 ROKU
Pierwszy raz na Festiwal Muzyki Filmowej wybrałam się w 2012 roku i po raz pierwszy obejrzałam wtedy film z muzyką na żywo, a było to „Pachnidło: Historia Mordercy”. Do dziś pamiętam jakie ogromne emocje wzbudziła we mnie orkiestra grająca ten niezwykle poruszający soundtrack i solistka Karolina Gorgol-Zaborniak. Już wtedy postanowiłam sobie, że ja na ten festiwal jeszcze wrócę. Dwa lata później – w roku 2014 – zagościłam na festiwalu jako wolontariusz. Rok później mi się nie udało, ale od 2016 roku znów uczestniczyłam w Festiwalu Muzyki Filmowej. I tak przygoda ta trwa do tegorocznej, dziesiątej edycji.
OKRĄGŁY JUBILEUSZ
Jak na jubileuszową edycję przystało postawiłam jej wysoko poprzeczkę. Być może minimalnie za wysoko, bo program w porównaniu z zeszłorocznym był nieco uboższy pod względem ilości koncertów, ale czy z jakością też się coś stało? Zdecydowanie tak, ale w tym wypadku jakość zeszłorocznych koncertów, w zestawieniu z na przykład tegoroczną galą to wielki krok w przód. Ogromna ilość artystów i kompozytorów, zarówno tych zaprzyjaźnionych z festiwalem, jak i zupełnie nowych. Ciężko pominąć tu nazwisko Howarda Shore’a czy Jana A.P. Kaczmarka, którzy na stałe zapisali się w historii muzyki filmowej. Nie zabrakło również młodszych kompozytorów, jak Abel Korzeniowski czy Brian Tyler.
Ponadto dołożono wszelkich starań, by tegoroczni soliści nie byli przypadkowi i tak oto Natasza Urbańska oraz Edyta Górniak uraczyły nas pięknymi głosami. Wielkie brawa należą się też organizatorom, a zwłaszcza KBF-owi, bez którego nie uczestniczyłabym w tych wszystkich pięknych koncertach.
CO NOWEGO?
Tegoroczna edycja przyniosła wiele nowych emocji, kilka spełnionych marzeń, a przede wszystkim upewniła mnie, że jestem tam gdzie chce być. Wiem, że robię to z pasją i oddaniem. Nikt nie zmuszał mnie do spędzenia trzech dni oraz nocy z minimalną ilością snu i zupełnie rozregulowanym trybem życia. Powrót do rzeczywistości był trudny, ale wspomnienia wciąż podtrzymują pozytywną moc – akumulatory zostały w pełni naładowane.
Jestem szczęśliwa, że mogę podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami, wspomnieniami i przeżytymi emocjami, ale zacznijmy od początku. Poniżej znajdziecie linki do wpisów dotyczących konkretnych wydarzeń z 10-go Festiwalu Muzyki Filmowej. Zapraszam:
CINEMATIC PIANO & DANCE2CINEMA
ALL IS FILM MUSIC: 10. FMF Gala Jubileuszowa
TITANIC Live in Concert
Zobacz także relacje z poprzedniej edycji festiwalu ⇒ 9. Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie